środa, 27 grudnia 2017

Czarna loteria ~ Tess Gerritsen


To miał być banalny zabieg chirurgiczny, jakim jest usunięcie woreczka żółciowego, jednak serce pacjentki - pielęgniarki niespodziewanie przestało bić, umarła na stole operacyjnym. O błąd w sztuce lekarskiej zostaje oskarżona Kate Chesne, lekarz, anestezjolog. David Ransom, prawnik wynajęty przez rodzinę zmarłej jest całkowicie przekonany o winie lekarki. Jednak kiedy w tajemniczych okolicznościach ginie kolejna pielęgniarka, David zmienia zdanie i razem z Kate próbują wytropić tajemniczego mordercę.

"Czarna loteria" to chyba najlepszy kryminał jaki jak dotąd czytałam! W końcu coś nowego, coś świeżego, coś czego jeszcze nie było... Zamiast stereotypowego detektywa - lekarka i prawnik, którzy próbują rozwiązać całą sprawę na własną rękę, bo policja nie chce im uwierzyć, że niespodziewane morderstwa są sprawką tego samego zbrodniarza. Tematyka związana z medycyną również sprawia, że książka sama intryguje i pochłania czytelnika.

W książce znajduje się też dość rozległy wątek miłosny. Wiem, że nie każdy lubi, kiedy w trakcie dochodzenia pojawia się nagle "rycerz na białym konie", a główna bohaterka wpada mu prosto w ramiona. Ja również nie jestem fanką takiego postępu akcji, jednak w "Czarnej loterii" wątek ten jest starannie poprowadzony przez autorkę i tylko wzbogaca całą fabułę.

Chyba najważniejszym argumentem polecającym tą powieść jest to, że książka pochłania czytelnika już od pierwszych stron. Sama miałam problem, żeby ją odłożyć w czasie czytania, bo rozdziały kończą się w momentach pełnych dynamicznej akcji, więc czytelnik chce wiedzieć jak cała ta sprawa potoczy się dalej. Możecie mi uwierzyć na słowo, bo sama przeczytałam "Czarną loterię" w trzy dni. Jest to jak na mnie bardzo krótki okres czasu, ponieważ czasami zdarzało się, że 300-stronicową powieść czytałam przez ponad 3 tygodnie.

Kolejnym plusem tej książki są emocje, jakie wywołuje. Podczas czytania można odczuć tajemniczość, zagadkowość, które wprowadzają pewnego rodzaju napięcie. Ja osobiście kończąc czytanie książki pomiędzy rozdziałami czułam.... strach to może za duże słowo, ale lęk czy niepokój to jak najbardziej trafne określenia. Te wszystkie emocje bardzo pozytywnie wpłynęły na odbiór tej powieści.

Jak wcześniej pisałam tempo akcji jest bardzo dynamiczne, jednak nieregularne. Istnieją rozdziały, w których akcja goni, ale również pojawiają się momenty, które są monotonne. Uważam jednak, że ten zabieg jest korzystny dla czytającego tą powieść, ponieważ daje możliwość rozluźnienia.

Całość napisana jest dość prostym językiem, tekst jest dobrze widoczny, oczy wcale się nie męczą, choć posiadam wydanie kieszonkowe. Okładka prosta, bez zbędnych elementów, intryguje i zachęca do przeczytania opisu z tyłu okładki.

Podsumowując: Książka naprawdę niesamowita, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Uważam, że każdy fan powieści kryminalnej powinien przeczytać "Czarną loterię". Ja serdecznie Wam polecam tą książkę, a sama zabieram się za kolejne książki autorstwa pani Gerritsen!

1 komentarz:

Copyright © 2016 Życie Chemika , Blogger