Do napisania tego postu zainspirowało mnie kilka wiadomości, które od Was w ostatnim czasie otrzymałam, ale i własne doświadczenie.
Czy uważacie, że warto się uczyć, zapominając o innych przyjemnościach? Wyobrażacie sobie zrezygnować z wyjścia ze znajomymi, z którymi dawno się nie widzieliście, tylko dlatego, że chcielibyście dokończyć notatki z genetyki czy porobić jeszcze trochę zadań?
Mam nadzieję, że Wasza odpowiedź brzmi nie!
W wiadomościach, które od Was otrzymałam pisaliście, że nie macie czasu na spotkania ze znajomymi, na rozwijanie własnych pasji, a każdą wolną chwilę wykorzystujecie na naukę. Skądś to znam... :/ Jednak w ostatnich dniach, po przeczytaniu tych wiadomości, doszło w końcu do mnie, że to niezdrowe i muszę coś zmienić w swoim życiu!
Na początku, kiedy zaczynałam swoje przygotowania do matury, nauka była dla mnie zabawą. Uwielbiałam popołudniami tworzyć notatki, czy rozwiązywać kolejne porcje zadań. Wtedy również miałam też czas wolny... Ale kiedy przyszły cięższe dni w szkole i nazbierało mi się więcej obowiązków, uznałam, że muszę z czegoś zrezygnować; najpierw cotygodniowe spotkania oazy, potem zajęcia z pianina, a następnie znajomi... To wszystko doprowadziło do tego, że nie miałam czasu dla siebie, bo liczyła się dla mnie tylko nauka :(
Ale co wtedy, kiedy brakuje czasu na naukę, a nie ma już z czego zrezygnować? No właśnie, ostatnio wkroczyłam w ten etap i niestety, pierwsze co pojawiło się w mojej głowie to to, że się nie nadaje i pewnie nic z tego nie będzie, więc po co w ogóle próbować i starać się o wysoki wynik na maturze. Nauka nie była już dla mnie rozrywką, a jedynie przymusem i bardzo mnie męczyła, dlatego co chwilę miałam jakiś kryzys i chęć rezygnacji....
Ale w końcu coś zrozumiałam! Nie samą nauką człowiek żyje! I nawet jeśli poświęcę godzinę mniej na naukę, a w tym czasie spotkam się z koleżanką, nic takiego się nie stanie!
Oczywiście, jeśli marzymy o wysokim wyniki, to wymaga to poświęceń, ale nie możemy dopuścić do tego, aby naukę stawiać ponad wszystko. Bardzo ważny dla naszego samopoczucia jest także czas wolny, spędzony na różne sposoby!
Ja pod wpływem impuls poprawiłam kontakt ze znajomymi, ale i znalazłam czas na montowanie filmików czy czytanie książki! Czas na zmiany!
Dodatkowym plusem zmienienia swojego podejścia do nauki, jest na pewno większa chęć np. do powrócenia do robienia zadanek! Po dzisiejszym dniu - nic nie robienia - już nie mogę się doczekać, kiedy jutro zacznę się uczyć! :D
Mam nadzieję, że ten post Wam pomoże i tak jak ja zmienicie wasze podejście w tej kwestii. :D
Dajcie znać co o tym myślicie!
* Jeśli chodzi o sprawniejszą naukę i organizację czasu - już w krótce będziecie mogli również przeczytać tu coś na ten temat! ;)